Chustonoszenie, czyli noszenie dzieci w specjalnych chustach staje się coraz bardziej popularne. Na czym polega fenomen tej metody? Czy ma ona jakiś pozytywny wpływ na noworodka? Chustonoszenie to fanaberia, czy prawdziwie przydatna umiejętność?
Czym jest chustonoszenie?
Noszenie dzieci w chustach staje się bardzo popularne. Odpowiednio zawiązana chusta staje się nie tylko ciekawym, nowatorskim nadal rozwiązaniem, ale jest to przede wszystkim wygoda zarówno dla rodzica jak i dla malucha.
Do noszenia dzieci potrzebna jest specjalna, długa chusta tkana lub elastyczna. Umiejętności prawidłowego wiązania chusty kobiety mogą nauczyć się na specjalnych warsztatach lub w szkołach rodzenia.
Jest to jednak tak łatwe, że oglądając filmiki edukacyjne dostępne w Internecie, jesteśmy w stanie nauczyć się wiązać swoją chustę i wyeliminować ewentualne błędy.
Zalety chustonoszenia
Na zalety chustonoszenia swoją uwagę kierują fizjoterapeuci. Uważa się, że taki sposób noszenia dzieci pozytywnie wpływa zarówno na ciało rodzica, jak i dziecka. Jakie są więc konkretne zalety tego typu bliskości?
Główną zaletą jest odciążenie kręgosłupa. Nosząc dziecko na rękach, lub opierając je o swoje biodro, narażamy nasz kręgosłup na nienaturalną pozycje. Taka długotrwała aktywność powoduje ból pleców i zmęczenie.
Gdy maluch zamotany jest w chuście, jego ciężar rozkłada się równomiernie na obie strony ciała rodzica, przez co obciążenie kręgosłupa nie jest tak duże.
Dziecko czuje się dobrze w chuście. Uspokaja się i grzecznie zasypia. Chusta jest dla niego środowiskiem przypominającym to, w którym przebywał ostatnie 9 miesięcy. Jest ciepło, ciasno, a maluch słyszy bicie drugiego serca.
Kolejną cechą, która przekonuje nas do używania chust jest to, że rodzic ma ciągłą kontrolę nad maluchem. Mimo obowiązków domowych może szybko zareagować, gdy maluch robi się głodny, lub trzeba mu zmienić pieluszkę.
Niemowlę uczy się własnego ciała. Poprzez omotanie chustą jego ciało dostaje bodźce potrzebne do nauki czucia głębokiego. Ucisk chusty na ciało pozwala mu na naukę odczuwania bodźców czuciowych. Jest to niezbędne do rozwoju psychomotorycznego dziecka.
Prawidłowo zawiązana chusta pozwala zabezpieczyć delikatne stawy biodrowe i kręgosłup naszego maluszka. Dlatego tak ważne jest, by wiązać chustę bardzo dokładnie.
Jeżeli mamy taką możliwość, poprośmy osobę bardziej doświadczoną, by sprawdziła i ewentualnie skorygowała nasze błędy w wiązaniu. Możemy także poprosić swojego partnera, by sprawdził, czy wszystko się zgadza.
Dlatego pierwsze wiązania próbujmy wspólnie na podstawie filmików instruktażowych. Prawidłowe zawiązanie chusty jest według fizjoterapeutów profilaktyką dysplazji stawu biodrowego u dzieci.
Dzięki temu, że dziecko w chuście nie jest trzymane w pozycji pionowej, możemy chustować je już od pierwszych dni życia. Noszenie dziecka, które nie potrafi jeszcze samodzielnie siedzieć, można bezpiecznie nosić w chuście.
Jednak także wiązanie chusty może mieć swoje wady. Co za dużo to niezdrowo. Również w chustonoszeniu powinniśmy zachować umiar. Kolejnym problemem związanym z używaniem chust mogą okazać się ciepłe, letnie dni.
Jednak możemy poradzić sobie z tym problemem kupując specjalne chusty. Możemy wybrać naturalne, cienkie bawełniane. Idealnie sprawdzą się one dla małych dzieci, lub lnianą czy bambusową dla dzieci większych.
Noszenie dziecka w chuście jest nie tylko modne i wygodne. Stosując chusty dbamy zarówno o kręgosłup swój jak i naszego dziecka. Prócz typowo zdrowotnych zalet wiązania chusty, są także zalety związane z możliwością poruszania się.
Nieważne, czy wybierzemy się na zakupy do sklepu, czy na szlak górski, dziecko w chuście łatwiej transportować w porównaniu z jazdą wózkiem. Ponadto rodzic ma obie ręce wolne i dziecko w chuście w żaden sposób nie przeszkadza w wykonywaniu codziennych obowiązków.
Chcąc wybrać dobrą, zdrową alternatywę gondoli i spacerówek, z czystym sumieniem możemy polecić wszystkim rodzicom wiązanie pociech w chustach. Cieszmy się bliskością malucha i wygodą. Wybierzmy najlepszy dla nas sposób wiązania i wędrujmy z dzieckiem, gdzie tylko chcemy.
